FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Hodowla Brilliant Dog Strona Główna
->
Dotyczące wystaw
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O forum
----------------
Regulamin
Dotyczące wystaw
*click*
Gra Petz
----------------
Pomoc
O grze Petz 5
Nowa rasa
Wystawy
----------------
Szukam sędziów
Wystawy Express
Wystawy innych zwierząt
Wystawy grup FCI
Zawody
Wystawy tematyczne
Ranking
Coś dla was
----------------
Wszystko dla hodowcy
Hodowle
Wystawy
Adopcje/mioty
Brilliant Dog
----------------
Moje suczki
Moje psy
Zamówienia
Zapowiedzi
Mioty
Off topic
----------------
Gry forumowe
Gierki
Przedstaw się
Stronki-Ogonki
Potrzeby
Wasze zwierzaki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 16:30, 30 Sie 2017
Temat postu: piwo
Lezalam w lozku i myslalam sobie: To byl twoj pierwszy chlopak. W ziemi. Nawet nie potrafilam sie rozplakac. Nie bylam juz zdolna nawet do najzwyklejszych uczuc.
Kiedy po poludniu nastepnego dnia poszlam do swoich, zaden z narkomanow nie plakal po Atzem. Narkomani nie placza z takich powodow. Ale niektorzy byli niesamowicie zli na Atzego. Bo wsypal porzadnych ludzi, ktorzy sprzedawali bezbledny towar, a teraz siedzieli przez niego w kiciu, i dlatego, ze calej kupie ludzi nie pooddawal dlugow.
Najbardziej niesamowita rzecz w calej tej historii z Atzem to to, ze jego dziewczyna, ta Simone, ktora jeszcze nigdy w zyciu nie miala nic z heroina i caly czas starala sie wyciagnac Atzego z nalogu, w tydzien po jego smierci sama zaczela cpac. W pare tygodni potem rzucila szkole pielegniarska i poszla na zarobek.
Lufo umarl niecaly rok pozniej, w styczniu 1978, po przedawkowaniu hery.
Razem ze smiercia Atzego diabli wzieli caly dobry nastroj, ze niby mozna byc dobrym w zabawie z hera. W naszej paczce, z ktora Atze byl przeciez w kontakcie, pojawil sie strach i nieufnosc Dawniej, kiedy ladowalismy sobie wspolnie i nie bylo wystarczajaco duzo strzykawek, kazdy chcial byc pierwszy. A teraz nagle kazdy chcial byc dopiero nastepny. Nikt nie mowil, ze sie boi. Ale to byl wlasnie paniczny strach, ze moze towar jest za czysty, za silny albo doprawiony strychnina czy inna trucizna. Bo wykorkowac mozna bylo nie tylko z przedawkowania, ale tez jak towar byl za czysty albo za bardzo zanieczyszczony.
Czyli znowu zrobil sie kompletny syf. W gruncie rzeczy bylo dokladnie tak, jak Atze pisal w tym swoim pozegnalnym liscie. Mama tez zaczela sie przeze mnie wykanczac. Znowu przylazilam do domu nie wiadomo kiedy. A mama nigdy nie polozyla sie spac, zanim nie przyszlam. A jak juz przyszlam, to musiala najpierw lyknac pare sztuk valium, zeby w ogole troche pospac. Tak sobie mysle, ze w ogole ciagnela jakos tylko dzieki valium.
Coraz bardziej bylam pewna, ze skoncze tak jak Atze. Czasami
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by
Sopel
&
Programosy
Regulamin